4. lutego 2025 r. miałem przyjemność uczestniczyć w wernisażu wystawy Damiana Świrka. Seria prac rzeźbiarskich eksplorująca portret i historię za nim poprzez różnorodność użytych materiałów i stopień przetworzenia wizerunku człowieka. Wyczuwalna i zauważalna jest wrażliwość autora na konsekwencje historii i jej wpływ na tkankę społeczną i kulturową, która nas otacza i kształtuje.
Według słów samego autora: "Wystawa "Znane i Obce" odkrywa różnorodność ludzkich twarzy i tożsamości poprzez rzeźby stworzone w wielu różnych technikach. Tych bardziej znanych jak i mniej: gips, beton, metal i papier. Każda rzeźba balansuje na granicy bliskości i obcości, oddając zarówno znajome twarze, maski, jak i anonimowe sylwetki. Każda rzeźba stawia pytanie o nasze spojrzenie na człowieka, jego historię i wizerunek."
Autor o sobie: Damian Świrk? Człowiek, który wolałby nie tworzyć – przynajmniej tak mu się wydaje. Za każdym razem, gdy myśli, że w końcu wybrnął z malarskich okowów, inspiracja wraca i ciągnie go do kawaletu. Jego prace to nie tyle dzieła, co wynik porachunków z wewnętrznym przymusem – kawałki niedokończonych światów, niechętnie odkryte fragmenty rzeczywistości, która nie daje się zignorować.







